Poseł Jan Szopiński zabrał głos z mównicy sejmowej 17 sierpnia, mówią na temat dyskutowanego projektu krajowego referendum, które forsował PiS. Opozycja zgłaszała najróżniejsze zastrzeżenia proceduralne oraz krytykowała przedstawione cztery pytania, które PiS zamierza zadać Polakom w dniu wyborów parlamentarnych. Głos Jana Szopińskiego odnosił się do pytania o wiek emerytalny.
„Szanowny Panie Prezesie! Kieruję do pana to wystąpienie. Przez 8 lat mógł pan pytać Polaków, o co pan chciał. Natomiast wykombinowaliście sobie bzdurne referendum, w przypadku którego macie szansę na to, aby zapłacić z budżetu i ze spółek Skarbu Państwa za waszą kampanię wyborczą do Sejmu i Senatu RP, za to, co się będzie w Polsce działo.
To jest jeden wielki skandal.
Panie premierze Morawiecki, niech pan wytłumaczy panu prezesowi, co pan podpisał w sprawie zwiększenia limitu… (tu Marszałek Sejmu E. Witek wyłącza mikrofon, dalej poseł przemawiał przy wyłączonym mikrofonie, oklaski). Tyle jest w zapisie wideo i w sprawozdaniu stenograficznym obrad.
Posłuchaj - klik foto
Poseł Szopiński dokończył: „Czy Kaczyński wie, że Morawiecki zgodził się podnieść wiek emerytalny w Polsce? Jest podpisany przez niego dokument unijny”.
Na istnienie takiego dokumentu zwracano uwagę w Internecie, w komentarzach na Twitterze, mówił o tym D. Tusk w swoim przemówieniu: - Dlaczego PiS pyta? Być może dlatego, że w dokumentach wysłanych do Brukseli Morawiecki napisał, że Polska będzie podwyższała wiek emerytalny. Ten papier miał być poufny czy wręcz tajny, ale jest dostępny.
Podobnie odniósł się do tego faktu na Twitterze wiceprezes ZUS M. Wojewódka: – obecny rząd zobowiązał się w KPO do podniesienia efektywnego wieku emerytalnego.
Dlaczego więc PiS pyta o to w referendum? Trudno oczekiwać, by rodacy odpowiedzieli TAK, skoro pytanie będzie im się kojarzyło z osobistymi nieraz dramatycznymi decyzjami życiowymi, jakie podjąć musieli po Tuskowej reformie wieku emerytalnego. I o te emocje chyba chodzi PiS-owi najbardziej. Pójdą do wyborów i zagłosują na „dobrodzieja z PiS”? Ale jeśli odpowiedzą NIE, to jak Morawiecki spełni podpisane zobowiązanie złożone w Unii? Po prostu nie spełni, bo będzie to już problem innego premiera.
Opr. nim, 17 sierpnia 2023 r.