- Najbardziej zabolało mnie to, że sztuczna inteligencja, nie mówię o tym, co działo się na Groku, czyli na X i jego modelu językowym, że sztuczna inteligencja prowadziła narrację z mową nienawiści. I to mi się nie podobało najbardziej - stwierdził Krzysztof Gawkowski, wicepremier i minister cyfryzacji z Nowej Lewicy w “Gościu Radia ZET”.
Tłumaczył, że “przygotowujemy modele językowe, oparte na algorytmach, czyli są jakoś zaprogramowane. Możemy tam wprowadzić pewne zasady. Są takie algorytmy, są takie modele jak polski PLLuM, jak polski Bielik, w których nie doświadczysz tego, że ktoś się będzie obrażał, jak wpisujesz nawet złe pytania, to ci odpowie, że to jest niegrzeczne”.
Można to zrobić tak, żeby postawić tamę. A Musk i X zdjęli tamę. Powiedzieli tak: "Rób co chcesz" - ocenił. - Ja uważam, że to jest granica. Sztuczna inteligencja będzie zmieniała nasze życie, już to robi. Będzie dokonywała wielkiego też przeobrażenia społecznego. To co się będzie działo, jeżeli chodzi o pracę, wykorzystywanie jej w ochronie zdrowia, w różnych elementach. Będzie bardzo duże i albo będziemy mieli czerwony przycisk i będziemy mogli powiedzieć, że na to się nie zgadzamy, na to się zgadzamy, to doprowadzimy do sytuacji, w której sztuczna inteligencja już nie będzie do wyłączenia. Ja się na to nie godzę – wyjaśniał.
Przekazał, że “Polska jako jedyna wniosła protest do Komisji Europejskiej, trwa postępowanie o wielomilionowe ukaranie X i w tej sprawie będę zdeterminowany. Rozmawiałem zresztą z wiceprzewodniczącą Komisji Europejskiej. Powiedziałem, że Polska się nie cofnie z tego, bez względu jakie są dzisiaj konsekwencje amerykańsko-europejskie”.